maślaną z masełkiem i powidłami śliwkowymi a do tego herbatka z cytrynką. Jak dla mnie kolacja idealna.
Bułeczki całkiem proste do zrobienia:
3 szklanki mąki
30 g drożdży
2 żółtka
3 łyżki cukru pudru
1/3 kostki masła
1 szklanka mleka
szczypta soli
Do miski wlewamy ciepłe mleko i dodajemy pokruszone drożdże z 1 łyżeczką mąki i cukru pudru (mieszamy wszystko). Przykrywamy ściereczką i odstawiamy na 20-30 minut do podwojenia objętości. Następnie dodajemy żółtka, cukier i sól - mieszamy. Dodajemy mąkę i mieszamy około 5 minut. Masło rozpuszczamy i dodajemy. Ciasto ma być gładkie i jednolite.
Przykrywamy znowu ściereczką i odstawiamy do wyrośnięcia, gdy podwoi swoją objętość formujemy bułeczki ( mnie wyszło 13 sztuk). Układamy na blaszce posmarowanej tłuszczem, przykrywamy ściereczką i czekamy 20 minut. Następnie smarujemy białkiem.
Pieczemy 30 minut 160 stopni.
mniammm...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz